Autostopem do Nieba
Skończyłam właśnie osiemnastkę, więc mogłam robić to, co uważałam za słuszne. Do tej pory spędzałam wakacje z rodzicami, najczęściej poza krajem, nad ciepłym morzem. Owszem, było miło, ale byłoby z pewnością jeszcze przyjemniej, gdyby nie nieustanna kontrola. Moi rodzice – ku mojemu nieszczęściu – byli tradycjonalistami, co dla mnie oznaczało drogę przez mękę. Nieustanne zakazy,…