Leśny duch
Po rozstaniu z facetem postanowiłam odpocząć w leśnej głuszy. Przyjaciele udostępnili mi domek w otoczeniu mazurskich lasów i jezior. Było już po sezonie, więc turystów jak na lekarstwo. Pogoda piękna, słoneczna, choć noce i ranki bywały chłodne. Jako mała dziewczynka zawsze lubiłam chodzić boso po leśnym mchu. Wyobrażałam sobie wówczas, że jestem leśnym duszkiem albo…