Mazurskie noce
Odkąd pamiętam, zawsze spędzałam wakacje na Mazurach. Najpierw z rodzicami, potem z mężem i dziećmi. W tym roku plany były podobne – Mazury. Bliźniaczki piszczały na myśl o wodnych harcach, starszy syn planował wypady żaglówką. Mąż też był zadowolony, tylko ja nie cieszyłam się na myśl o wyjeździe. Ostatnio w naszym małżeństwie nie układało się…